top of page

Ślub Justyny i Marcina

Przygotowania

Pierwszy ślub w województwie podlaskim zapowiadał się bardzo nietuzinkowo. Wszystko dzięki nietuzinkowemu miejscu wesela, ale o tym później. Najpierw przygotowania w połowie drogi Warszawa-Białystok, w domu rodzinnym Marcina, a następnie ruszyłem na przygotowania do Justyny, aż pod wspomniany Białystok. 🚗

Ślub kościelny

Po pobłogłosławieniu przez rodziców związku przyszłych Państwa Młodych, udaliśmy się do pięknego, bogato zdobionego Klasztoru Dominikańskiego w Choroszczy. ⛪️ Nikt nie mógł się spodziewać jakie emocje będzie dane mi uwiecznić. Łamiący się głos i łzy szczęścia dowodzą jak ważny to był dzień. ❤️‍🔥

Bajeczny plener o zachodzie słońca

Kilka minut drogi od miejsca wesela Justyna zaproponowała niesamowite miejsce na sesję plenerową. Jak nam słońce dopisało! 🌅 Lepszych kolorów chyba sobie nie mogliśmy wymarzyć, dlatego zawsze podkreślam jak ważne jest znalezienie chwili na krótką sesję plenerową o zachodzie słońca. 🥰 Przy sesji Justyny i Marcina był taki ogień, że miałem problem z wybraniem najlepszych zdjęć. 🔥

Nieważne gdzie, ważne z kim! 💃🏼 🕺🏼

Przyjęcie Justyny i Marcina odbywało się w okresie, gdy ilość gości na podobnych uroczystościach była odgórnie ograniczana, więc w ramach rozwiązania problemu, salę jadalnianą zastąpił garaż, a na tę jedną noc podjazd został przemianowany na najgorętszy parkiet na Podlasiu. 🔥 Co tam się nie działo...  🤯